Utworzenie zbiorów cyfrowych dziedzictwa mieszkańców Ziemi Lublinieckiej było głównym tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji Kultury, Sportu i Turystyki działającej przy Radzie Powiatu w Lublińcu

Z taką inicjatywą zwrócił się Radny Miasta Lublińca Andrzej Musioł. W spotkaniu uczestniczyła również Joanna Brzezina - dyrektor Miejsko-Powiatowej Biblioteki w Lublińcu  wraz z pracownikami tej placówki, która zadeklarowała pomoc w tym projekcie.

- Przedsięwzięcie to uchroniłoby od utraty i zapomnienia materiały fotograficzne i filmowe, które od dziesięcioleci tworzone były zarówno przez instytucje jak i osoby prywatne. Zbiory dziedzictwa lublinieckiego miałyby być gromadzone i udostępniane następnym pokoleniom, za pośrednictwem Internetu – również tym, którzy   wyemigrowali w inne części świata, co wzmocniłoby ich więzi z ziemią, z którą byli związani - mówił  Andrzej Musioł .

Podczas dyskusji omówiono możliwość włączenia się do Otwartego Systemu Archiwizacji (OSA), będącego bezpłatnym narzędziem on-line służącym do opracowywania zbiorów archiwów społecznych.

- Program dostosowany jest do potrzeb osób bez specjalistycznej wiedzy archiwistycznej, umożliwiając im profesjonalne opracowanie zbiorów, oparte na standardach Międzynarodowej Rady Archiwów - mówił podczas spotkania Paweł Gawron, przewodniczący Komisji.

Utworzenie Centrum Archiwistyki Społecznej powstało z inicjatywy Fundacji Ośrodka KARTA i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na portalu znajduje się obecnie ponad 170 tysięcy archiwaliów. Są to zbiory o innej specyfice niż te dostępne w archiwach państwowych, to kopalnia wiedzy o lokalnych tradycjach i życiu codziennym mieszkańców danego regionu.

Siłą archiwistyki społecznej jest lokalność. Większość inicjatyw działa w małych miejscowościach. To tam twórcy archiwów społecznych pobudzają społeczności do zainteresowania się historią, integrują sąsiadów w projektach międzypokoleniowych. Archiwiści społeczni gromadzą stare fotografie  zwykłych ludzi, przeglądają kroniki szkolne, nagrywają wspomnienia mieszkańców. Dzięki temu tworzą obraz historii autentycznej, widzianej z perspektywy zwykłego człowieka.

Inicjatywę tę poparł  starosta Joachim Smyła.

Aneta Konieczny